Kontrolowany chaos pełen energii

Dawno nic tu nie pisałam, ostatni raz w zeszłym roku. Powodów było kilka, ale to mało istotne, bo najważniejsze, że jednak coś piszę. Mało tego, chwalę się kolejnymi grafikami (patrz ponizżej), zapowiadam mniej rysunków i mniej mnie ogólnie w internecie.

Minione dwa miesiące były dość ciężkie, wiele się działo, ale o tym możecie przeczytać na drugim blogu. Twórczo... nie stanęłam w miejscu, jedynie przekalibrowałam się, (podobnie jak to już wcześniej bywało). Zresztą nie wyobrażam sobie jak myłabym wytrzymać ciężkie okresy bez jakiegokolwiek bazgrania. Mam w tym duże doświadczenie, wiem, że to się sprawdza, dlatego chciałabym się nad tym tematem zatrzymać dłużej i częściej.

Ten trudny czas znalazł swoje odbicie w ostatnich grafikach. Prawe wszystkie powstają w podobny sposób, najpierw rysuję lub maluję, następnie daję wytyczne sztucznej inteligencji i czekam na efekty. Gdy nie jestem zadowolona, poprawiam polecenia i ponownie  czekam na efekt końcowy.

Ta forma jest dla mnie bardzo wygodna, bo mam pomoc, ale obrazem wejściowym są moje prace. Takie metody jak Zentangle, to już historia, ale przynajmniej jest coś nowego. 

I tak powstał "Kosmiczny Taniec Życia"

"Kosmiczny Taniec Życia"

Abstrakcyjna kompozycja pełna spiralnych i nieregularnych kształtów, trochę przypominająca sieci neuronowe i sugerujące płynne przejścia energii. To taki indywidualny kosmos z wyraźnymi źródłami energii, bez których nie da się żyć. Szkopuł w tym, ze nie można  jednoznacznie zdefiniować co jest tym źródłem. To sprawa bardzo indywidualna.

Kolejna grafika, wizualny chaos, który jednocześnie pozostaje pod kontrolą. Szybkość zmian, nakładające się emocje...

"Chaos (kontrolowany)"

Czerwone i żółte plamy symbolizujące ruch, energię i pasje, niby chaotyczne, ale coś je łączy ze sobą, utrzymuje razem. Dla mnie to obraz wewnętrznej energii twórczej. 

I jeszcze dwie grafiki "Żywioły" oraz "Pulsujące horyzonty", do własnej interpretacji. 

"Żywioły"

"Pulsujące horyzonty"