Skuterem przez miasto

 Pisałam już na blogu o elektrycznym skuterze, dzięki któremu można być bardziej mobilnym, kiedy oczy już nie te.... hmm, raczej nogi. Ja już mam drugi skuter i nie wyobrażam sobie braku takiego pojazdu w garażu. U nas nie widuje się ich zbyt często, myślę jednak, że będzie się to zmieniać. Jeszcze rok temu wzbudzałam większe zainteresowanie i bywałam zatrzymywana, aby opowiedzieć co to. Teraz ma to miejsce rzadziej. Najczęściej pytają osoby starsze, choć spore zainteresowanie wykazują dzieci. Ileż to razy słyszałam - mamo, patrz jakie fajne autko! Potwierdzam, fajne! 

Elektryczne skutery, najlepiej czterokołowe, to doskonały sposób na poprawę mobilności i jakości życia osób starszych. Są łatwe w obsłudze, bezpieczne i wygodne. Pozwalają na samodzielne poruszanie się po mieście, odwiedzanie znajomych i rodziny, uczestniczenie w zajęciach i spotkaniach. 

Główne atuty? 

• niskie koszty eksploatacji i utrzymania
• przyjazność dla środowiska
• komfort i bezpieczeństwo
• zabawa i radość! 

Mam już jako takie doświadczenie, dlatego dzisiaj takie moje małe refleksje na koniec ciepłego sezonu. Niestety, kiedy robi się zimno, przyjemność i radość zdecydowanie maleją, choć mobilność pozostaje. Trzeba się tylko bardzo dobrze ubrać, uwzględniając nieprzewiewne ubrania, ewentualnie kocyk na nogi.

Kiedy temperatura spada poniżej 10 stopni, nie wsiadam skuter, żadna to przyjemność, a przymusu nie mam. W zasadzie powinnam, bo skuter, a właściwie akumulator, nie lubi dłużej stać bezczynnie. Ciepło czy zimno coś jeździć musi, a skoro on to i ja, ubrana na niedźwiedzia.

Zastanawiam się jaki wpływ na zużycie pojazdu może mieć jazda po fatalnym bruku? Nie wspominając już o takim banale jak nasze kręgosłupy.

Betonowe progi na drodze dojazdowej do działek. Tym skuterem nawet dałam radę, poprzednim nie było szans. 

Zdarzało się, że zgłaszałam źle zaparkowane hulajnogi. Można to zrobić w aplikacji, bądź przez formularz na stronie Zgłoś hulajnogę | Bolt, jedynie trzeba chcieć. Reakcja jest, szkoda tylko, że hulajnogi stawiane są często w miejscach, gdzie nie tylko nie powinno ich być, ale też w takich, gdzie mogą stanowić  zagrożenie.

Bywa i tak, jeszcze da się przejechać, ale czy nie można ustawić lepiej?

Mimo wszystko polecam! Niezależność, mobilność, przyjemność, wiatr we włosach... Ten ostatni zależy od skutera, w moim pierwszym tego efektu nie było, w drugim bywają delikatne podmuchy, jak doczekam trzeciego, to musi być... rakieta!

Życzę wszystkim myślących ludzi na swojej drodze.

Deni