Rysując radość: jak artystyczny dziennik pomaga wzmacniać dobrostan emocjonalny w chorobie Parkinsona
Choroba Parkinsona niesie ze sobą szereg wyzwań zarówno fizycznych, jak i emocjonalnych. Jednym z ciekawszych i w moim odczuciu skutecznych sposobów autoterapii, będących wsparciem dla osób z chorobą Parkinsona, jest praktykowanie sztuki w ramach szeroko pojętych twórczych dzienników. Sam proces tworzenia kolejnych stron, nie tylko umożliwia wyrażanie uczuć poprzez sztukę, ale również wpływa pozytywnie na ogólny dobrostan emocjonalny.
Czym więcej i dłużej korzystam z tego wsparcia, a jak widać na zdjęciu, mam całkiem spore doświadczenie, tym częściej staram się polecać twórcze dzienniki innym osobom, niekoniecznie chorym. Co jakiś czas, wraz z napływem kolejnych osobistych spostrzeżeń, będą pojawiać się nowe teksty, nowe inspiracje i... nie wiem co jeszcze. Wiem natomiast, że pomimo przyjętych różnych nazw i określeń dla takich dzienników, pisząc o nich na blogu najczęściej będę je nazywała właśnie tak - twórcze dzienniki. Definicje też będą, bo myślę, że wiedzieć zawsze warto.
Dzisiaj mam dla Was garść kolejnych powodów, dla których warto sięgnąć po papier, notes, ołówki, kredki, pędzle, farby....
1. Wyrażanie emocji bez słów
Prowadzenie twórczego dziennika to unikalna forma autoterapii, która pozwala na wyrażanie skomplikowanych emocji, nawet tych trudnych do ujęcia w słowach. Poprzez rysowanie, malowanie i klejenie, osoby z Parkinsonem mają możliwość ekspresji swoich uczuć w sposób, który może być wyjątkowo pomocny.
Wyrażanie emocji bez słów może być trudne, zwłaszcza jeśli jesteśmy przyzwyczajeni do używania języka werbalnego. Jednak słowa nie zawsze oddają to, co naprawdę czujemy lub chcemy przekazać. Czasem warto spróbować innego medium, które pozwoli nam lepiej wyrazić naszą osobowość, nastrój lub emocje. Twórcze dzienniki dają nam taką możliwość, ponieważ możemy korzystać z kolorów, kształtów, symboli, tekstur i innych elementów wizualnych, które mają dla nas znaczenie lub budzą w nas określone skojarzenia.
Wyrażanie emocji bez słów w art journalingu ma wiele zalet. Po pierwsze, pomaga nam lepiej poznać siebie i zrozumieć nasze uczucia. Po drugie, pozwala nam uwolnić się od negatywnych emocji i stresu, poprzez ich ujawnienie i przetworzenie. Po trzecie, stymuluje naszą wyobraźnię i kreatywność, co może mieć pozytywny wpływ na inne sfery naszego życia. Po czwarte, daje nam satysfakcję i poczucie osiągnięcia czegoś wartościowego.
2. Kreatywne poszukiwanie radości
Praktykowanie sztuki w ramach tworczego dziennika stwarza przestrzeń do kreatywnego poszukiwania radości w codziennych chwilach. Poprzez tworzenie artystycznych kompozycji, osoby z Parkinsonem mogą skupić się na pozytywnych aspektach życia, co przyczynia się do zwiększenia poczucia spełnienia.
Każda strona dziennika staje się płótnem, na którym rejestrujemy nasze emocje i refleksje, szukając inspiracji w otaczającym nas świecie. To proces, który pozwala nam zatrzymać się i zanurzyć w chwili, odnajdując radość w kolorach, formach i słowach. Prowadzenie art journalingu stwarza przestrzeń do odkrywania skarbów ukrytych w codzienności, czyniąc nasze życie pełniejszym i bardziej świadomym. To nie tylko rysowanie czy pisanie, to podróż ku kreatywnemu doświadczaniu radości w każdym dniu.
3. Terapia kolorami i formą
Różnorodność kolorów, kształtów i form w twórczym dzienniku wpływa na zmysły, działając niczym terapia barw. Poszczególne elementy tworzonej sztuki stają się metaforą różnorodnych doświadczeń życiowych, a proces ich łączenia może przynosić nie tylko satysfakcję, lecz także radość.
Twórczy dziennik to nie tylko kreatywne wyrażanie siebie, ale także fascynująca forma autoterapii, a jednym z ciekawszych jej aspektów jest terapia kolorami. Kiedy zanurzamy się w świecie barw, otwieramy drzwi do głębokich emocji i uczuć, które często trudno wyrazić słowami. Stosowanie kolorów to nie tylko wybór ulubionych odcieni, ale także świadome korzystanie z symboliki kolorów, które mogą reprezentować nasze emocje, stany umysłu czy nawet wyzwania, z którymi się borykamy. Zielenie kojarzymy z harmonią i równowagą, czerwienie z energią i pasją, a niebieskie tonacje z spokojem i refleksją. Kiedy pracujemy z kolorami nie tylko tworzymy estetyczne kompozycje, ale również przenosimy nasze emocje na papier, co pozwala nam lepiej zrozumieć siebie i znaleźć wewnętrzną równowagę.
4. Kreowanie pozytywnych narracji
Artystyczny dziennik pozwala na aktywne kreowanie pozytywnych narracji związanych z życiem z Parkinsonem. Osoby zmagające się z chorobą mają szansę zmieniać perspektywę na bardziej optymistyczną, co ma wpływ na ich ogólne samopoczucie.
Twórczy dziennik staje się niezwykłym narzędziem nie tylko dla artystycznej ekspresji, ale także dla aktywnego kształtowania pozytywnych narracji związanych z życiem z chorobą Parkinsona. Poprzez twórcze działania, znajdujemy przestrzeń do wyrażania swoich uczuć, myśli i doświadczeń. Twórcze dzienniki takie jak Park Art Journal pozwalają na przekształcanie wyzwań związanych z Parkinsonem w inspirujące opowieści o determinacji, odwadze i twórczym podejściu do życia. To nie tylko proces terapeutyczny, ale również akt aktywnego kreowania własnej narracji, co może przynieść nie tylko ulgę, ale także poczucie sensu i satysfakcji.
5. Akceptacja i samoakceptacja
Poprzez sztukę w art journalingu osoby z Parkinsonem mają okazję do lepszego zrozumienia i zaakceptowania siebie w nowej rzeczywistości. To miejsce, gdzie różnice i zmiany stają się częścią artystycznego procesu, a samoakceptacja wzrasta.
Twórcze dzienniki mogą stwarzać dla nas przestrzeń umożliwiającą spotkanie z samym sobą poprzez sztukę. Strony dziennika mogą być lustrem, w którym możemy odkryć nowe aspekty siebie i być może łatwiej zaakceptować nowe ja. Tego typu dzienniki stają się więc nie tylko formą autoterapii, ale również drogą do budowania silniejszego i bardziej akceptującego stosunku do samego siebie.
6. Tworzenie pamiętnika pozytywnych chwil
Twórczy dziennik służy również jako rodzaj pamiętnika, w którym gromadzone są pozytywne chwile, sukcesy i małe radości życia. Przeglądanie tych stron może być inspirujące i przypominać o wartościach, które dodają życiu smaku.
Twórczy dziennik staje się swoistym magicznym pamiętnikiem, gdzie strony nie tylko odzwierciedlają artystyczną ekspresję, ale również gromadzą niezapomniane chwile, sukcesy i drobne radości naszego życia. To miejsce, gdzie każda kolorowa kreska czy kleks farby są jak wpisy w dzienniku, zapisując nie tylko artystyczny proces, ale także pozytywne doświadczenia. Tworząc w dzienniku, nie tylko kreujemy sztukę, ale także archiwizujemy własne szczęście, tworząc inspirującą przypominajkę, którą możemy przeglądać w trudniejszych chwilach, przypominając sobie o pięknie życia, które uchwyciliśmy na papierze.
W sumie nie ma znaczenia czy będziemy w dzienniku rysować, malować, czy też tylko pisać. Bez względu na to co i jak będziemy tworzyć, ułatwi to nam życie z nieproszonym gościem, jakim jest choroba Parkinsona.
Podsumowując, terapia sztuką w przypadku choroby Parkinsona może początkowo wydawać się dziwaczna, ale po chwili zaczynasz dostrzegać, że działa! Kto by pomyślał, że malowanie czy taniec mogą być równie skuteczne co wizyta u lekarza? Choć w tym porównaniu dużo zależy zarówno od sztuki jak i lekarza.
Warto spróbować. Piszę o tym nie jako terapeutka, bo nią nie jestem. Jednak moja artystyczna dusza często mi coś podpowiada, a robi to szczególnie intensywnie w najtrudniejszych momentach życia. Chętnie słucham tych podpowiedzi, a później dzielę się nimi z Wami.
Wszystkiego dobrego, Deni
Ciekawy post. Fajne wpisy do artjournali.
OdpowiedzUsuń