Śpiące anioły
Nie pierwszy to raz powstają u mnie całe serie tematyczne. Jak rysowałam Zentangle były klasyczne kwadratowe kartoniki z wzorami, później pojawiły się ptaki dziwaki, uliczki pewnego miasteczka, a całkiem niedawno tak zwane neuroeye.
Mogłabym jeszcze jakieś przykłady podawać, ale chyba nie jest to ani ważne, ani konieczne. Faktem jest to, że serie bywały i jak widać pojawiają się nadal. Nawet nie macie pojęcia jak mnie to cieszy.
Śpiące anioły to kolejna seria rysunków, w pewnym stopniu wywodząca się z wcześniejszych technik, ale mająca coraz mniej wspólnego z Zentangle czy noeuroartem. Co mają wspólnego? Na pewno narzędzia, czyli cienkopisy i farby akwarelowe, a właściwie częściej kredki akwarelowe.
Dlaczego śpiące anioły. Takie było początkowe założenie i dlatego przy nim zostałam. Jednak idąc za Waszymi sugestiami, mogą to być anioły marzące, zamyślone, a nawet przekazujące pozytywną energię. Nie będę teraz na siłę dorabiać tutaj do nich jakiejś teorii czy historii, bo anioły są i czuwają. To nam powinno wystarczyć.
Pierwszego anioła, którego narysowałam po pewnej przerwie, już pokazywałam, czas na następne, które powstały w ostatnim czasie. Na początek anioły na większym formacie papieru, czyli 210x297 mm.
Jeszcze kilka przykładów mniejszego formatu.
Prawdopodobnie będę kontynuowała tę serię, ale różnie może być, zwłaszcza jak wpadnie do głowy coś innego.
Łapcie trochę anielskiej energii, Deni
Przepiękne anioły. Masz niezwykły talent Danusiu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWow! Danusiu, ależ Ty masz niesamowitą energię twórczą! Wspaniała seria, przepiękne anioły! W najnowszym wpisie na moim blogu wspomniałam o Twoich fantastycznych dziełach :). Jesteś moją nieustającą inspiracją, zawsze kiedy do Ciebie zaglądam pojawia mi się w głowie mnóstwo pomysłów, no ale niestety z realizacją nieco gorzej mi idzie. Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuń