Nowy album Neuroeye
Dość długo to trwało, ale w końcu udało mi się skończyć zapowiadany album "Neuroeye". Nie miałam określonego planu i właściwe mogłam w każdej chwili powiedzieć... dość. Dość? Nie jestem pewna czy to słowo nie uciekło z mojego słownika?
Początkowo myślałam, że będzie dwanaście kart. Później dokładałam następne i myślałam o kolejnych. W końcu przyszedł ten moment, kiedy namalowałam ostatnią kartę i przeszłam do oprawienia albumu.
I tu pojawiły się schody, jak mało kiedy. Zaczynałam, wyrzucałam... i tak kilka razy. W końcu poszłam na minimum, związałam strony sznurkiem.
Nie prezentuję tutaj wszystkich kart album, to tylko taki szybki przegląd. Sporą część pokazywałam na Instagramie. Album zawiera 54 rysunki Neuroeye, 52 plus 2 na okładkach. Ilość ilustracji w albumie nic nie oznacza, zwykły przypadek. Nie jest jednak przypadkiem to, że całość powstawała z myślą o Was.
Tyle wspaniałych komentarzy, miłych słów dodających otuchy, polubieni (zwłaszcza na Insta), do tego wsparcie finansowe... Jak Was nie kochać? Dobrze, że jesteście.
A podsumowaniem dzisiejszego wpisu niech będzie krótki film.
Dziękuję, Deni
Obejrzałam na Fb. Twój album robi wrażenie .....
OdpowiedzUsuńUściski