Ptaki dziwaki - kolejne rysunki inspirowane Zentangle

Ptasia rodzina bardzo mi się powiększa. Mniej lub bardziej dziwaczne, skrzydlate stworki, zadomowiły się na moim biurku na dobre. Może to i dobrze, z domu wychodzi się tylko w razie konieczności, trudno usłyszeć ptasie trele, zwłaszcza przy zamkniętych oknach, więc niech będą przynajmniej te na papierze. Co prawda nie śpiewają, ale mają niepowtarzalną aparycję.

Oglądając kolejne rysunki ptaków dziwaków zapewne zauważycie niektóre elementy podobne do poprzednich. To raczej normalne w przypadku ewidentnego pokrewieństwa. A poza tym trudno tego uniknąć, skoro rysuje ta sama ręka i głowa oczywiście. Dobrze jest kiedy rysunki są rozpoznawalne i charakterystyczne dla danego artysty. Co prawda technika Zentangle dość znacznie eliminuje tę indywidualną rozpoznawalność, to już rysunki jedynie inspirowane tą sztuką, określane w skrócie jako ZIA, dają szersze możliwości. 

Większość moich rysunków z ptakami dziwakami ma nieco mniejszy format, ale technika pozostaje zawsze ta sama. Rysuję na papierze akwarelowym o wysokiej gramaturze. Używam ulubionych cienkopisów Pigma Micron i akwareli (najczęściej kredek akwarelowych). 

Jak widzicie na ostatnim rysunku połączyłam ptaki z "zaplątanym miasteczkiem". Połączenie jest oczywiste, przecież swego czasu wyjaśniałam na blogu, że ptaki dziwaki właśnie w tym miasteczku żyją. Co prawda dość często pochowane w zakamarkach, od czasu do czasu jednak wychylają się i chwalą swoją innością. Tak na przekór ptasiej (ludzkiej) masie, bo jak napisał kiedyś Edward Stachura, inność drażni jednakowość.