Rysunkowy relaks dla każdego
Skoro aktualna sytuacja wymaga od nas zostania w domu, możemy zrobić coś, na co wcześniej nie było czasu, ani być może chęci. Zrobić coś dla siebie. Moim zdaniem warto, a poza tym może okazać się to dobrą zabawą.
Rysowanie, czy to typowe bazgranie (doodling), czy też nieco odmienne, choć bardzo podobne Zentangle, to czas relaksu, który warto sobie zafundować. Zafundować? Nie, nic nie trzeba przecież kupować. Wszystko znajdziecie w domu, więc nawet nie trzeba wychodzić do sklepu.
Pomysł nie jest nowy (dla mnie) ani też wyjątkowo oryginalny. Widywałam takie propozycje na wielu blogach, tym razem, biorąc pod uwagę sytuację, postanowiłam polskim internautom nieco go przybliżyć.
Na kartce należy narysować kilka okręgów, nieco zachodzących na siebie. Najlepiej zilustruje to zdjęcie poniżej.
Każde z otrzymanych w ten sposób pól trzeba zapełnić wzorem. Przykłady bardzo prostych wzorków można znaleźć na Pinterescie, na stronie pattern-collections.com i na moim blogu 24 proste wzory Zentangle.
Myślę, że to cała niezbędna instrukcja. Dodatkowo podrzucam kilka drobnych rad.
Rysowanie, czy to typowe bazgranie (doodling), czy też nieco odmienne, choć bardzo podobne Zentangle, to czas relaksu, który warto sobie zafundować. Zafundować? Nie, nic nie trzeba przecież kupować. Wszystko znajdziecie w domu, więc nawet nie trzeba wychodzić do sklepu.
Pomysł nie jest nowy (dla mnie) ani też wyjątkowo oryginalny. Widywałam takie propozycje na wielu blogach, tym razem, biorąc pod uwagę sytuację, postanowiłam polskim internautom nieco go przybliżyć.
Co jest potrzebne do prostego ćwiczenia w stylu Zentangle?
Niewiele. Kartka papieru, lepiej jeśli będzie z bloku technicznego bądź rysunkowego, ale może być też papier do drukarki. Do tego dowolne cienkopisy, mazaki, czy nawet długopis, plus coś okrągłego (mały talerzyk, szeroka rolka po samoprzylepnej/naprawczej taśmie itp.).Na kartce należy narysować kilka okręgów, nieco zachodzących na siebie. Najlepiej zilustruje to zdjęcie poniżej.
Każde z otrzymanych w ten sposób pól trzeba zapełnić wzorem. Przykłady bardzo prostych wzorków można znaleźć na Pinterescie, na stronie pattern-collections.com i na moim blogu 24 proste wzory Zentangle.
Myślę, że to cała niezbędna instrukcja. Dodatkowo podrzucam kilka drobnych rad.
- Jeśli okręgi nie będą idealne, nic nie szkodzi, bo wszystko zgubi się podczas rysowania wzorów.
- Całość będzie ładniejsza kiedy ciemne i jasne wzory będą się przeplatać.
- Poszczególne pola można wypełniać różnymi kolorami.
- Wzory mogą się powtarzać.
- Od którego miejsca zacząć rysowanie? Nie ma to znaczenia, czyli tam gdzie chcecie.
- Pojawił się błąd? To nie tragedia, wystarczy zmienić nieco wzór, dostosować go do błędu, a jeszcze lepiej... nie przejmować się nim!
- Rysować można w pojedynkę, a ja zachęcam do rysowania rodzinnego! Po kolei każdy jedno pole, a jeśli kartka większa, jednocześnie. Po prostu bawcie się.
- Nie ma co się spieszyć, rysujecie tyle, na ile macie ochotę. Kartka nie ucieknie.
Co zrobić z ukończonym rysunkiem?
Ba, oprawić w ramkę i powiesić na ścianie! No dobrze, skoro ten pomysł nie jest najlepszy, mam kilka innych.
- Zachować na pamiątkę własnej kreatywności lub wspólnej zabawy.
- Wykorzystać w roli kolorowanki, to też świetnie relaksuje.
- Nakleić na tekturę, pociąć na kwadraty (jeśli tusz wodoodporny, można jeszcze pomalować lakierem) i wykorzystać jako podkładki pod kubek (ale będą oryginalne!).
- W całości lub fragmentach wykorzystać do ozdabiania wszelkich albumów, pamiętników, dzienników.
- Hmm... co jeszcze? Podrzućcie wasze pomysły w komentarzach. Je jeszcze dodam jedno - pochwalić się dziełem w serwisach społecznościowych.
Udało mi się namówi do wspólnego rysowania męża, który twierdzi, że absolutnie nie potrafi rysować. To był jego pierwszy kontakt z Zentangle, a efekty widać na zdjęciu poniżej (pola wypełnione czerwonym kolorem).
Świetnie się razem bawicie :D Szkoda że mój tak nie chce ... ale on ma inne pasje , a do tego łapy mu się trzęsą ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ohoho, no to masz utalentowanego męża! Tylko patrzeć, jak założy konkurencyjny blog z rysunkami! Naprawdę świetnie Mu poszło!
OdpowiedzUsuńDo pomysłu z naklejeniem rysunku na tekturkę dorzuciłabym, że można to pociąć na małe kawałki i zrobić puzzle (może wcześniej zrobić ksero albo zdjęcie, żeby wiadomo było, jak układać).
Dziękuję w imieniu męża. :) Podejrzewam, ze rozwój w tym kierunku raczej nie będzie miał miejsca. Pomysł z puzzlami bardzo fajny! :)
Usuń