Rysowanie ekslibrisów z kodem QR
Zgodnie z zapowiedzią, pozostaję w temacie ekslibrisów z kodem QR, ale tym razem ozdobionych odręcznym rysunkiem w stylu Zentangle.
Prawdę mówiąc zastanawiałam się czy stosowanie kodów QR ma w ogóle sens? Czy nie prościej podpisać książkę imieniem i nazwiskiem? Czy każdy w telefonie ma skaner kodów? I wreszcie, czy faktycznie trzeba oznaczać właściciela książki?
Na te wszystkie pytania musisz odpowiedzieć sobie sama. Wszystko zależy od tego czy chcesz zrobić coś ponad to, co jest niezbędne w codziennym życiu. Coś, co nie poprawi stanu twojego konta bankowego, nie przyniesie Ci sławy, nie będzie skutkowało zalewem polubień w mediach społecznościowych. Chociaż kto wie?
A może po postu zrobisz coś dla siebie, spędzisz miło i twórczo wolny czas?
W ekslibrisach, między innymi, właśnie o to chodzi, mają charakteryzować właściciela, przedstawiać jego pasje i zainteresowania, wykonywany zawód, bądź jeszcze coś innego.
Przygotowując własne ekslibrisy możesz stosować dwie metody:
Rysunki dobrze jest wykonywać na większym formacie niż docelowy ekslibris. Wszelkie drobne niedociągnięcia gubią się po zmniejszeniu grafiki.
Możesz również zapełnić wzorami cały prostokąt z pozostawionym pustym kwadratem na kod.
A jeśli wolisz bardziej obłe kształty...
I nieco więcej roślinnych elementów...
Tak przygotowany ekslibris powielasz na formacie A4 i drukujesz, najlepiej na samoprzylepnym papierze do drukarek. Możesz już oznaczyć własny księgozbiór.
Istnieje jeszcze inne, chyba wygodniejsze rozwiązanie, czyli ekslibris w postaci pieczątki. Przyznam, że nie rozeznałam dokładnie tematu, ale podejrzewam, że są firmy, które przygotowują pieczęcie według indywidualnego wzoru. Oczywiście nie powinien on być bardzo skomplikowany i rozbudowany, ale myślę, że bez problemu będzie dało się w nim umieścić elementy Zentangle. A o to przecież nam chodzi!
Prawdę mówiąc zastanawiałam się czy stosowanie kodów QR ma w ogóle sens? Czy nie prościej podpisać książkę imieniem i nazwiskiem? Czy każdy w telefonie ma skaner kodów? I wreszcie, czy faktycznie trzeba oznaczać właściciela książki?
Na te wszystkie pytania musisz odpowiedzieć sobie sama. Wszystko zależy od tego czy chcesz zrobić coś ponad to, co jest niezbędne w codziennym życiu. Coś, co nie poprawi stanu twojego konta bankowego, nie przyniesie Ci sławy, nie będzie skutkowało zalewem polubień w mediach społecznościowych. Chociaż kto wie?
A może po postu zrobisz coś dla siebie, spędzisz miło i twórczo wolny czas?
Jak zrobić ekslibrisy w stylu Zentnagle, z kodem QR?
W zasadzie ekslibrisy rysowane w stylu Zentangle nie muszą mieć żadnego kodu, ani nawet nazwiska właściciela książki. Dlaczego? Czy masz wśród swoich znajomych wiele osób zafascynowanych takimi rysunkami? Czy widząc książkę z wklejonym rysunkiem nie skojarzysz od razu - A Zentangle! To na pewno rysowała Kasia, czyli to od niej musiałam pożyczyć książkę.W ekslibrisach, między innymi, właśnie o to chodzi, mają charakteryzować właściciela, przedstawiać jego pasje i zainteresowania, wykonywany zawód, bądź jeszcze coś innego.
Przygotowując własne ekslibrisy możesz stosować dwie metody:
- najpierw drukujesz kod QR a następnie rysujesz wzory
- rysujesz, skanujesz i komputerowo wklejasz wygenerowany wcześniej kod QR
Rysunki dobrze jest wykonywać na większym formacie niż docelowy ekslibris. Wszelkie drobne niedociągnięcia gubią się po zmniejszeniu grafiki.
Jakie formy rysunku Zentangle nadają się do ozdabiania kodów QR?
Wszystkie! Tu jedynym ogranicznikiem jest twoja wyobraźnia i zdolności manualne. Najprostsza jest oczywiście ozdobna ramka, każdy jest w stanie to narysować. Ramka może być delikatna, bądź rozbudowana, przypominająca klasyczna płytkę Zentangle.Możesz również zapełnić wzorami cały prostokąt z pozostawionym pustym kwadratem na kod.
A jeśli wolisz bardziej obłe kształty...
I nieco więcej roślinnych elementów...
Tak przygotowany ekslibris powielasz na formacie A4 i drukujesz, najlepiej na samoprzylepnym papierze do drukarek. Możesz już oznaczyć własny księgozbiór.
Istnieje jeszcze inne, chyba wygodniejsze rozwiązanie, czyli ekslibris w postaci pieczątki. Przyznam, że nie rozeznałam dokładnie tematu, ale podejrzewam, że są firmy, które przygotowują pieczęcie według indywidualnego wzoru. Oczywiście nie powinien on być bardzo skomplikowany i rozbudowany, ale myślę, że bez problemu będzie dało się w nim umieścić elementy Zentangle. A o to przecież nam chodzi!
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz.ツ To dla mnie wiele znaczy