3 pomysły na zakładki do książek z akwarelą
Zakładek do książek ciąg dalszy. Były na białym tle, tym razem postanowiłam je nieco ożywić farbami akwarelowymi. Możliwości jest kilka.
Można to zrobić na wyciętych, do odpowiedniego rozmiaru, kartonikach, albo pomalować cały arkusz i po wyschnięciu powycinać. Teraz już można zabrać się za rysowanie, używając do tego cienkopisów lub żelopisów. Biały żelopis bywa przydatny, kiedy postanowimy namalować tło nieco ciemniejsze, ładnie kontrastuje.
Tło akwarelowe z ramką
W tym przypadki najpierw wycinamy kartoniki, mające być w niedalekiej przyszłości zakładkami, a dopiero później je malujemy. Aby pozostała biała ramka trzeba okleić zakładki taśmą malarską, co widać na poniższym zdjęciu.
Po wyschnięciu delikatnie odklejamy taśmę i rysujemy.
Najpierw rysunek, później akwarela
Tym sposobem kolorujemy zakładki z gotowym rysunkiem. Można wypełniać mniejsze lub większe fragmenty, na przykład kwiaty, liście, pióra itd. Przykład - zakładka z sową. Jednak kiedy decydujemy się na pomalowanie całego tła, warto zrobić to najpierw.
Czy to już koniec moich zakładkowych impresji? Nie moi drodzy, przecież muszą być jeszcze herbaciane! Póki co prace w toku, barwienie, suszenie, klejenie...
3 pomysły na zakładki do książek z akwarelą
Malowanie akwarelą całego tłaMożna to zrobić na wyciętych, do odpowiedniego rozmiaru, kartonikach, albo pomalować cały arkusz i po wyschnięciu powycinać. Teraz już można zabrać się za rysowanie, używając do tego cienkopisów lub żelopisów. Biały żelopis bywa przydatny, kiedy postanowimy namalować tło nieco ciemniejsze, ładnie kontrastuje.
Tło akwarelowe z ramką
W tym przypadki najpierw wycinamy kartoniki, mające być w niedalekiej przyszłości zakładkami, a dopiero później je malujemy. Aby pozostała biała ramka trzeba okleić zakładki taśmą malarską, co widać na poniższym zdjęciu.
Po wyschnięciu delikatnie odklejamy taśmę i rysujemy.
Najpierw rysunek, później akwarela
Tym sposobem kolorujemy zakładki z gotowym rysunkiem. Można wypełniać mniejsze lub większe fragmenty, na przykład kwiaty, liście, pióra itd. Przykład - zakładka z sową. Jednak kiedy decydujemy się na pomalowanie całego tła, warto zrobić to najpierw.
Czy to już koniec moich zakładkowych impresji? Nie moi drodzy, przecież muszą być jeszcze herbaciane! Póki co prace w toku, barwienie, suszenie, klejenie...
Awww, ale piękne! <3
OdpowiedzUsuńSą przepiękne. Kocham zakładki w każdej postaci. Wyszywane, robione na szydełku, malowane i takie że sklepu też. Mam ich sporą kolekcję.
OdpowiedzUsuń