Herbata w Zentangle®
We wcześniejszej notce pisałam o zastosowaniu akwareli w Zentangle®. Tym razem proponuję zastąpienie farby naparem z herbaty, efekty są na prawdę ciekawe, poza tym zazwyczaj każdy ma ją w domu. Nie jest istotny smak i aromat, do barwienia nadają się herbaty ekspresowe.
Wygodne jest stosowanie herbat ekspresowych, nie ma potrzeby filtrowania naparu. A sam napar przygotujesz prawie tak samo jak herbatę do picia, wystarczy jedną lub dwie saszetki zaparzyć małą ilością wrzątku i odczekać. Jak długo? Najlepiej aż herbaciana farba całkiem ostygnie, albo jeszcze dłużej.
Drugą metodą, chyba łatwiejszą, jest dmuchanie w krople przez słomkę do napojów, tu masz większą kontrolę nad powstawaniem zacieków.
Posypka z rooibosa - sprawdza się najlepiej z użyciem drobnego suszu rooibosa. Kartonik nasącz czystą wodą, używając pędzla. Następnie posyp go suszem rooibosa wyjętym z saszetki. Poczekaj aż wszystko wyschnie, strzepnij drobiny rooibosa i podziwiaj piękne tło. Intensywność zabarwienia zależy od ilości "posypki". U mnie było jej sporo, wiec kartonik zabarwił się mocniej, co widać na ostatnim zdjęciu.
Tak przy okazji... jest to świetna metoda na barwienie papieru do różnych zastosowań!
Gładkie tło - to najprostsza metoda, do której nie potrzebujesz nawet pędzla. Wystarczy trochę odcisnąć saszetkę z zaparzonej herbaty a następnie użyć jej jako pędzla.
Poniżej prezentuję trzy herbaciane tangle, w kolejności zgodnej z opisem. Barwione rooibosem, ale tu uwaga, barwy mogą nie być wiernie oddane, wszystko zależy od monitora. O pięknie koloru rooibosa najlepiej przekonać się parząc go i popijając... a może malując nim.
Przedstawiłam tylko trzy propozycje, ale zapewne pomysłów może być więcej. Generalnie herbata daje piękne efekty, jak najbardziej nadaje się do barwienia większych formatów papieru. Warto pobawić się tym naturalnym barwnikiem.
Jak przygotować herbacianą farbę?
Przede wszystkim musisz zdecydować się jaką herbatę wybrać. Polecam głównie czarne, mają intensywny odcień. Świetny jest też rooibos, sama lubię go stosować w swoich pracach, co widać na zdjęciach. Piękny bursztynowo-czerwony kolor ładnie prezentuje się w połączeniu z białym papierem i czarnym tuszem.Wygodne jest stosowanie herbat ekspresowych, nie ma potrzeby filtrowania naparu. A sam napar przygotujesz prawie tak samo jak herbatę do picia, wystarczy jedną lub dwie saszetki zaparzyć małą ilością wrzątku i odczekać. Jak długo? Najlepiej aż herbaciana farba całkiem ostygnie, albo jeszcze dłużej.
Trzy metody barwienia kartoników do Zentangle
Herbaciane kleksy - nanieś pędzlem lub zakraplaczem duże krople naparu. Następnie przechylaj kartonik tak, aby krople spływały w różne strony.Drugą metodą, chyba łatwiejszą, jest dmuchanie w krople przez słomkę do napojów, tu masz większą kontrolę nad powstawaniem zacieków.
Posypka z rooibosa - sprawdza się najlepiej z użyciem drobnego suszu rooibosa. Kartonik nasącz czystą wodą, używając pędzla. Następnie posyp go suszem rooibosa wyjętym z saszetki. Poczekaj aż wszystko wyschnie, strzepnij drobiny rooibosa i podziwiaj piękne tło. Intensywność zabarwienia zależy od ilości "posypki". U mnie było jej sporo, wiec kartonik zabarwił się mocniej, co widać na ostatnim zdjęciu.
Tak przy okazji... jest to świetna metoda na barwienie papieru do różnych zastosowań!
Gładkie tło - to najprostsza metoda, do której nie potrzebujesz nawet pędzla. Wystarczy trochę odcisnąć saszetkę z zaparzonej herbaty a następnie użyć jej jako pędzla.
Poniżej prezentuję trzy herbaciane tangle, w kolejności zgodnej z opisem. Barwione rooibosem, ale tu uwaga, barwy mogą nie być wiernie oddane, wszystko zależy od monitora. O pięknie koloru rooibosa najlepiej przekonać się parząc go i popijając... a może malując nim.
Przedstawiłam tylko trzy propozycje, ale zapewne pomysłów może być więcej. Generalnie herbata daje piękne efekty, jak najbardziej nadaje się do barwienia większych formatów papieru. Warto pobawić się tym naturalnym barwnikiem.
Piękny artykuł pomysł dobry jak zwykle Deni jesteś pomysłowa genialna mogę bez końca chwalić wszystko co robisz.pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMimo wszystko dziękuję za pochwały! :)
UsuńWarto spróbować , artykuł fakny,super wytlumaczone ,ale chyba zacznę jak będę na emeryturze 😉
OdpowiedzUsuńNie ma co czekać na emeryturę. :)
Usuń